Szkoła a ubiór
6.30 ten okropny dźwięk budzika grrr. Wstaję. Albo nie jeszcze poleżę. Kogo zbawi 5 minut. Jeszcze poleżę sobie 5 minut. Czas mija. I tak z 6.30 robi się 6.45. Teraz to już muszę wstać. Otwieram szafę i ten codzienny dylemat w co się ubrać?! Oczywiście nie założę tej pięknej czerwonej sukienki bo...... Bo co powiedzą inni pewnie będą się ze mnie śmiać.... Wszyscy mnie obgadają.... Wybieram szarą bluzkę i jeansy. Jestem szarym człowiekiem w szeregu. Niewychylającym się. Takim samym jak wszyscy inni..
Często chcemy ubrać się oryginalnie, wyróżnić z tłumu. Właśnie chcemy, ale tego nie robimy, bo boimy się opinii innych ludzi. Pewni ci ludzie też się togo boją... I tak koło się zamyka. Niestety.
Więc przestańmy oceniać. Zacznijmy się uśmiechać, nie przejmować opinią innych.
Mój sposób na ubieranie się do szkoły? Ciuchy szykuję przed położeniem się do łóżka, dzięki temu mogę poleżeć z rana jeszcze te dwie minutki. :)
OdpowiedzUsuńwww.dzisiejszy-makijaz.blogspot.com
Zgadzam się w 100 %. Ja tam nie przejmuję się tym, w czym chodze do szkoły, jednak nie chciałabym nosić mundurka :)
OdpowiedzUsuńwiki-wikitta.blogspot.com